czwartek, 19 września 2013

Usg i płeć potwierdzona w 18tyg , dł ok.18cm waga 25dag

Nasze wczorajsze popołudnie było zwariowane. Zaczynając od godz 13:00 pęd  do moich rodziców (ok 60km w jedną stronę). Zdążyliśmy odwiedzić mój ulubiony bar, zjeść zapiekaneczkę , wykąpać się , wypić kawę i dojechać do Gina na godz 15:20 . Wszystko to na wariackich papierach :) Na całe szczęście zdążyliśmy w ostatnim momencie. Przytyłam tylko 1,9kg , ciśnienie w normie i po rozmowie z położną w końcu weszliśmy do gabinetu lekarza. Już nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę moją Zosieńkę.
Usg rozpoczęło się potwierdzeniem płci , która została rozpoznana w 12tyg (nic jej nie urosło :) ).
Po kolei badania, kręgosłupa, serduszka, nerek, płuc. Ponowne liczenie paluszków, mierzenie długości kości itd... bardzo szczegółowo :) Moja księżniczka rozwija się prawidłowo 18cm długości i 25dag wagi NASZEGO SZCZĘŚCIA .
Zobaczyliśmy jej śliczny malutki nosek, oczka, policzki.
Słyszeliśmy tętno i bicie serduszka, uczucie nieziemskie.Teraz czekamy na pierwsze ruchy z niecierpliwością.
Oczywiście dostaliśmy kolejną galerię zdjęć do kompletu.
Następna wizyta z 6tyg.

Zdjęć nie będzie :(

Niestety zdjęć moi kochani nie będzie, mój luby biega z aparatem w pracy i nie mam jak zrobić fot.
Efekt niestety nie jest taki jak był zamierzony ale wszystkim się podoba.
Jak tylko dorwę się do aparatu, uaktualnię galerię :)

wtorek, 17 września 2013

Farbować włosy w ciąży czy nie?

Szary ten dzień, jakoś tak smutno. Oglądając program w TLC o przemianach kobiecych, wpadłam na pomysł poprawienia sobie humoru.
Jako,że boję się fryzjerek sama postanowiłam sobie rozjaśnić włosy. Ubrałam się w cieplutki dresik z
New York^a  , wzięłam parasol i poszła na wyprawę do Rossman^a :D
Kupiłam najtańszy rozjaśniacz , wróciłam do domu i do dzieła .
Nałożyłam farbę na 5/7 długości włosa i czekam na efekt .


Zdjęcia wrzucę wieczorem. Trzymajcie kciuki.

Płeć dziecka już w 12 tygodniu...Różowy wózek Quinny Buzz

Ginekologa wybraliśmy z polecenia. Bardzo mało mówi ale jest dokładny , spokojny i ma super opinie wśród pacjentek. Niestety nie przyjmuje w przychodni tylko w prywatnym gabinecie. Po każdej wizycie dostajemy plik pięknych i wyraźnych zdjęć naszej małej fasolki. W 12 tygodniu dowiedzieliśmy się,że jest to dziewczynka, tak jak się spodziewaliśmy. Oczywiście nie jest to diagnoza 100%. Potwierdzenie otrzymamy jutro podczas trzeciej wizyty. Modlę się o to żeby nasz ginekolog okazał się nieomylny ponieważ już mamy część wyprawki(oczywiście dla dziewczynki).

Wózek kupiliśmy po wygranej licytacji używany tylko przez dwa miesiące od Pani , która sama nazwała siebie kolekcjonerką wózków :) tym samym zaoszczędziliśmy 1500zł. Bardzo dużo czytałam na temat wywrotności, bezpieczeństwa i praktyczności wózków. Quinny Buzz - wygrał dla mnie ten ranking. 

Po niżej zamieszczam kilka zdjęć.



Zdjęcia nie są mojego autorstwa, tylko poprzedniej właścicielki, ponieważ w moim mieszkanku wózek stoi złożony i spakowany w kartonach. Czeka na naszą fasolkę :)

poniedziałek, 16 września 2013

Instynkt macierzyński.

             Ciąża- planowana, upragniona i wyczekiwana. 

Dokładnie rok temu zaczęliśmy rozmowy z moim partnerem na temat dziecka, czy nas stać, czy jesteśmy dość dojrzali, czy staż naszego związku jest odpowiedni. Milion pytań i odpowiedzi. Podczas tego roku wydarzyło się wiele różnych historii w naszym życiu , które jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyły i w maju podjęliśmy decyzję o tym,że zaczynamy starania o dziecko. Starań nie było - za pierwszym razem się udało i już równy miesiąc od poczęcia wiedziałam,że noszę w sobie moją fasolkę. Jako,że paliłam papierosy , pierwsze wyzwanie było przede mną które dałam radę przezwyciężyć i już po tygodniu od testu ciążowego jedynego który zrobiłam palenie było przeszłością ale ciągnęło mnie do nałogu nieziemsko ... Myślę,że nie tylko ja się borykałam z tym problemem. W 7 tyg odbyła się moja (nasza) pierwsza wizyta u gina i piękne doświadczenie - zobaczyłam mój skarb.

Przeziębienie... czosnek, mleko, miód, malina

Moja ukochana jesień przywitała mnie przeziębieniem. Pierwotnie tylko katarek ale z godzinki na godzinę było co raz gorzej. Telefon do mamy, telefon do ginka i wizyta w aptece po PRENALEN - syrop dla kobiet w ciąży i matek karmiących, jedyny polecany i dozwolony przez mojego gina i panią w aptece. Jestem po raz pierwszy w ciąży i bez konsultacji z lekarzem nie odważyłabym się wziąć jakikolwiek lek. 
Koszt 17,90